Ubiegły tydzień minął u Nas baaardzo szybko, aczkolwiek na luzie i spokojnie. Być może dlatego, że mieliśmy trochę atrakcji, które pozwoliły nam odetchnąć od zajęć codziennych, zapomnieć na chwilę o nawale obowiązków szkolnych itp.

Film ten jest nowoczesną, trochę przerysowaną wersją słynnej lektury napisanej przez wybitnego i znanego nam wszystkim pisarza Aleksandra Fredro.
Nie będziemy streszczać, opisywać, czy też komentować filmu. Nie będzie żadnej recenzji. Powiemy tylko krótko: NAPRAWDE WARTO iść na ten film :)
Życzymy udanego seansu!!
Kolejną atrakcją ubiegłego tygodnia była wycieczka do Warszawskiego Zoo. Na zdjęcia trzeba trochę poczekać, gdyż Ciocia Milena była tak uprzejma, że własnym aparatem robiła zdjęcia zwierzętom i musi teraz przegrać je na płytę i przynieść do Świetlicy.
Zatem kolejny wpis będzie poświęcony wyłącznie zdjęciom zwierząt zrobionym przez Ciocię :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz